Melodramat
dla Amazing - mojej Ewy
Zostały mi igrzyska (nad butelką
piwska),
i Ala... - która cnotą od lat mnie
zniewala.
I lustro... - bym się przyznał... - swojej
twarzy z bliska
i tusza, jak - u wieprza – i rogi
rogala.
Chcę napisać jak Zby-niu*: paszła! - precz
ode mnie...
Lecz to tak, jakbym strzelał we własną
osobę.
Serce jeszcze mam młode, więc z żalu nie
pęknie...
Odejdź (– Schizo...) - Biorę leki - i
rozmawiam z Bogiem.
.................
Panie!.. - dopóki jestem – daj mi rozum
jasny,
świadome horyzonty i miłość wzajemną...
A jeśli niemożliwe – daj mi cicho
zasnąć.
- lub zastrzyk, bym nie słyszał, jak
nadchodzi ciemność.
...................
Wybacz Ewo – ten smutek, bom w czarnej
godzinie
spisywał się na straty. - Bolą mnie
wyroki.
Choć serce – niewolnikiem, lecz miłość...
(- przeminie)
A – my (może kiedyś) – niewiedząc...
miniemy się wzrokiem.
Być może – pocałunki złożymy oczami,
choć Ty – taka młoda, ja – nie starzec
jeszcze,
zaistnieje – na chwilę – "to coś" – między
nami,
"co sprawia, że czasami – pisuje się
wiersze".
.......
A może – jedyna – wśród nich, - na
peronie
ubrana, elegancka, z podniesionym
czołem...
I – podejdę... - Przepraszam... - późna już
godzina
Strasznie leje... - więc – służę.. . -
Służę parasolem.
.........
A co dalej? - nikt nie wie. Wsiądziesz do
taksówki
i pożegnasz – nie wiedząc – jakimś miłym
słowem.
- I ja nie będę wiedział... A taksiarz
-uspokoi!.. - już siedząc za kółkiem:
- "Dowiozę!.. (- straszna plucha.)" - "Więc
– ruszaj Pan! - z Bogiem!"
23.02.2016.
* Zby-niu - Zbyszek Remigiusz Smulko. -
Nasz kolega - św.p. "Remi". On zalogowal
mnie na portalu Wierszek (na ktorym
nawiązałem więż z fascynacją moją
"Amazing", która przedstawiła m się jako
wnuczka jednego z polskich legendarnych
bohaterów narodowych - gen. Skalskiego) i
on zalogował mnie na naszym Portalu.
Generał Skalski (Dywizjon 303) - proszę! :
sprawdź w Google - wojenne dokonania i
powojenny dramat i tragedia... i więzienna
gehenna skazanego na smierć - torturowanego
i ponizonego... - człowieka (za niwinnosc,
bohaterstwo i umiłowanie! - za powrót do
Ojczyzny) - W PRL - po powrocie do
stalinowskiej Polski. Przeżył to wszystko -
i dał świadectwo.
Komentarze (23)
No cóż... Wiersz jak zwykle wciągający. Zasłużył na
plusa. A stan ducha? Każdy przeżywa coś podobnego. Ty
na to mówisz "schizofrenia", bo taką masz diagnozę. Ja
urzędowo jestem normalny, więc nazywam to "jesienną
chandrą".
Witaj, Wiktorze :-)
Kolejny świetny wiersz.
I wiesz, serce być może z żalu nie pęknie, ale cóż z
tego, gdy czasami ta młodość w pustych dłoniach...
A schizofreniczne tendencje można obrócić w doskonały
bałagan :-)
Wspomniałeś też o Zbyszku - Remisiu, więc uśmiecham
się do Niego patrząc w Niebo :-)
Z wielkim podobaniem, Wiktorze :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Znów Wiktorze muszę powiedzieć, że na twej stronce
trzeba posiedzieć, bo ona jest chyba klejem
powleczona. Wersy się przeżywa razem z bohaterami
Twoich utworów.
Dla Zbynia za dni kilka zapalimy znicz. Pozdrawiam.
Anno! - z uwagą odniosłem się do Twojego wpisu
odnosnie "czwartej i piątej".
zrobiłem "po swojemu" - nie dlatego, zeby bylo -
odmiennie. Poprawilem po przemysleniu - tak, jak
uznalem, ze bedzie najlepiej.
Dziękuję Ci "ślicznie" - z uwagą i wdzięcznoscią , bo
to jednak wazny dla mnie osobiscie wiersz:)
Uważnie przeczytałam te wciągające autobiograficzne
scenki.
Czwarta i piąta niepotrzebnie rozdzieona - tworzą
spójną całość.
Z przyjemnością i podobaniem czytałam ten smutny w
odbiorze melancholijny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy wiersz pełen bólu ale i melancholii a cóż
kobiety tak bardzo gloryfikujemy je w naszych głowach
aż do bólu do nieprzytomności że nawet i Pan Bóg nie
bardzo nam jest wstanie pomóc ale trzeba wierzyć że
ten dzień nadejdzie bo inaczej nie chciałoby się jutro
wstać pozdrawiam dla mnie wiersz perełka
Jaki był los lotników Dywizjonu 303.
powojenny los- nieciekawy.
Nie zaproszono ich nawet na zwycięską defiladę- 8 maj
1946.
Brak szacunku dla Bohaterów- i krzyki- wracajcie
jesteście w Anglii niepotrzebni.
Jaki był los Cichociemnych,
tych co wrócili do kraju.
Tych min z Polskich Sił Zbrojnych.
Więzienne tortury np. w więzieniu mokotowskim i
rozstrzelanie.
Taki był los Bohaterów.
Ludzie Niezłomni.