Memento
Nie, to jeszcze nie koniec*
czasu nienawiści i żądzy zimnego odwetu
zanim złożysz do modlitwy dłonie
nie poznasz tego świata wielkiego
sekretu
twój język jako węża wciąż jadowity
pluje na innych bez najmniejszego powodu
jakbyś miał z tego szatańskie profity
dobroci nie odczuwasz nawet żadnego
głodu
ucisz tę burzę serca choć dziś i tyle
gwiezdne wojny jeszcze tak prędko nie
ustaną
zostaw tę mowę zła nie na chwilę
niech słońce nadziei nas wreszcie powita
rano
spracowana ręka w pierś niech uderzy
uczyń przed sobą rachunek prawdy i
sumienia
i nie dołączaj do nowej Babel wieży
ktoś inny za ciebie zawsze wszystko
pozmienia
podziel się łykiem wody z życia zdroju
które tutaj jest ci raz jak każdemu tylko
dane
nie zabraknie dla nikogo tego napoju
a w nim pordzewieją kule
niepowystrzelane
odrzuć na zawsze swój miecz i zbroję
o dobrym słowie pamiętaj co dzień jak o
chlebie
to wszystko na świecie nie jest twoje
święta ziemia wszystko kiedyś przecież
pogrzebie
i wyznaj winy przed Boga majestatem
bo życie będzie dla ciebie jako Madejowe
łoże
szukaj krainy gdzie żyją anioły
skrzydlate
bo nie zawsze będzie ktoś kto ci wszędzie
pomoże
a tylko podłoży znów kłody pod nogi
raczej
w dzień milionów serc zło raz jeszcze
zwyciężyło
kiedyś ktoś zmieni wszystko i będzie
inaczej
na zawsze królować będą prawdziwy pokój i
miłość
* cyt. z tekstu ,,Kardiogram ,,Andrzeja Poniedzielskiego
Komentarze (6)
Ta tragedia gdańska odbiła się echem na całym świecie.
Szkoda, że ta cisza nad trumną św.p. zamordowanego
prezydenta nie trwała zbyt długo. Już po kilku dniach
rozpętała się burza, która trwa do dziś :(
Znakomity, refleksyjny wiersz napisany pod wrażeniem
zamordowania prezydenta.
Życzę Tobie Macieju udanego weekendu.
Mądrze i do bólu prawdziwie czy aby Ci, co do nich to
zrozumieją???
Maćku, Twój rodzaj ostrzeżenia jak i przestrogi robi
wrażenie...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Mądre przesłanie ale czy jesteśmy w stanie wziąć je
sobie do serca?
W świecie, na którym jest zło i dobro człowiek
powinien się doskonalić, dążyć do dobra. Z drugiej
strony powinien też, żeby się nie narażać na zawód,
zawsze być przygotowany na zło. A jeśli go jednak go
spotka dobro - umieć okazać wdzięczność.
Oby każdy z nas potrafił wyciągnąć wnioski z
ostatniego wydarzenia.
pozdrawiam