Menu
dla Hani. Niech życie nas nadal razem prowadzi...
Dziś ranek
pełen radości.
Wokół beztroski
tańczyłem
z moim przyjacielem.
Śpiewaliśmy i
upajaliśmy się
euforią.
Na śniadanie
podano
miłość,
cóż za
wspaniała potrawa,
niech do tego dojdą
całusy słodkie,
pomyślałem.
Obiadem
poczęstowała mnie
tęsknota,
co nigdy
nie szczędzi
w składnikach.
W jedzeniu
myśli...
wspomnienia.
Wieczorem,
gdy kolacji czas nadszedł,
telefon dostałem
od anioła,
bogaty w smaku
i delikatny.
Nasycony dniem
poszedłem spać.
Cóż za wspaniałe
menu
Bóg nam zsyła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.