Męska dusza
Wchodzę do mieszkań męskiej dumy dużo widzę
tu pokojów.
W jednym dym i czuć alkohol,
W drugim karty idą w ruch,
Ale w trzecim pomieszczeniu widok dziwny,
ale cóż…
Stąpam cicho, powolutku i przyglądam się z
daleka
Jak on leje łzami smutku…
Zdjęcie jej do ust przykłada, w tle muzyka
wolna cicha,
A w powietrzu jej perfumy…
I karteczka na stoliku
„w tym pokoju męskiej duszy akt
rozpaczy rozgrywany. Jeśli sadzisz że
mężczyzna nigdy nie jest załamany
Jesteś w błędzie i to w wielkim jedni
plączą i przechodzi, drudzy widza dno
butelki…
Gdy otworzysz kiedyś w sobie drzwi tej dumy
urażonej to pamiętaj o tym jednym nic tak
dobrze nie pomoże jak rozmowa i łzy
smutku…
Potem przejdzie powolutku!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.