Męska łza
Jesteś u mnie często.
Czy to powód, by się chwalić?
Przez las idąc bezszelestnie,
to sam siebie chcę ocalić.
Na ramieniu ciężka torba.
Doświadczenia?
Zbieram chętnie.
Umiejętnie.
To nie norma.
Idealnie.
To nie pięknie.
Gdy rodzinne wznoszę skrzydła.
Drzwi wyważasz.
Bez pukania!
Czy powinnaś?
Tak powinnaś!
Mnie nie słuchaj, wręcz wyganiaj.
Zaraz zacznę swą debatę.
Ja i rozum mamy sztamę.
Tak naprawdę to bez ciebie,
nie istnieje...
... mój fundament.
Komentarze (31)
Jestem wprawdzie mężczyzną ale pamiętam, że jednego
dnia łzy płynęły i płynęły i płynęły. Do teraz nie
może mi się pomieścic w głowie ile czlowiek ich może
wytworzyc. Ładnie napisany ten Twój wiersz.
Pozdrawiam.
Z podobaniem dla refleksji i puenty, pozdrawiam
serdecznie.
Łzy nie są oznaką słabości. Ważne by mieć
"fundament". Z podobaniem się zamyśliłam...
oryginalnie i niebanalnie
Wiersz, który się czuje całą swoją wrażliwością.
Faceci nie płaczą codziennie, ale gdy już - to powód
jest niezwykły.
Dużo uśmiechu na nowy rok. Arek :):)
Podoba mi się:)
Rzeczywiście zatrzymuje Twój wiersz, warto chwilę się
zadumać. Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
hmm..ciekawie:)
Bywa, że płaczę. Ale w moim przypadku łzy lektura, niż
życie.
Sentymentalizm?
Jedwabne życie?
A bo ja wiem?...
Chłopaki nie płaczą".
To stereotyp nieprawdziwy.
Płaczą i nie trzeba wstydzić się łez.
To oznaka siły.
Pięknie, gdy mężczyzna potrafi do łez się przyznać,
też uważam, że są one oznaką wrażliwości, a nie
słabości, pozdrawiam z podobaniem dla wiersza:)
Nasze życie przepełnione jest emocjami tymi dobrymi i
tymi złymi a łzy oczyszczają i energii dodają. Wiersz
świetny. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny wiersz. Pozdrawiam.
Puenta taka nietypowa... :)
Pozdrawiam :)
Łzy nie są oznaką słabości, a pięknej wrażliwości. Łzy
smutku i szczęścia ,jednakowo oczyszczają. Z
podobaniem i pozdrowieniem noworocznym :)