Metal IV
To jest o gitarze, a pisząc "robie to" mam na myśli granie na gitarze, a nie przeżywanie stosunku... To tak, zebyście źle nie interpretowali.
Codziennie tak samo z tobą to robię,
Sześć uszek twych głaszczę
Po sześciu nogach dłońmi skaczę
A ty znowu tak pięknie dla mnie
krzyczysz
Drgania swoich nóg przesyłasz do serca,
Kyóre tak mocno wali,
To walenie, jest twym krzykiem,
Dla którego jestem gotów żyć wiecznie
Ty, ze wszystkich dam, nogi masz
najdłuższe.
Krągłości gdzie trzeba
I nigdy głowa cię nie boli...
A przez nasz związek głowy pękają innym.
Erotyk tak dla odmiany ;] Poprostu kocham grać na gitarze (i wyprzedze wasze komentarze: Nie, nie podniecam się graniem ;) )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.