metaliczny deszcz
pada metaliczny deszcz
naszych ciał dotyka
ironiczny uśmiech losu często nas
spotyka
Idziemy długą ulicą z betonu
w chłodzie i w dymie spalin
szukamy swego domu
blade nasze twarze i ręce
od zimna i smutku napięte
szukamy szczęścia w udręce
Krzywią się nasze czoła
i płaszcze wiatr rozwiewa
ulica w deszczu goła
mijamy metalowe drzewa
w przeszłości obojętność
w przyszłości los nieznany
czy przekroczymy ciemność
czy szczęście dziś poznamy
autor
Franz
Dodano: 2007-10-28 11:40:52
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Przeszlosc przeminela. wpisz marzenia
do przyszlosci i szczescie zacznij budowac
od dzis.Dni przemijaja szybko, a zycie jest
takie krotkie...pamietaj..
Można powiedzieć,że w deszczu takowym brniemy...a czy
szczęście poznamy?'Wieczorem'się przekonamy:)(widzę
nadzieję w Twoim wierszu,i to lubię;)
Przyszłość jest wielką niewiadomą. Tymczasem
metaliczny deszcz dostarcza nam problemów... Świetny
utwór.