Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Metamorfoza

Patrząc w jasnej twarzy blask...

Cicha noc, bez gwiazd.
Tylko ten jedyny blask.
Pełnia.
Patrzę w tą pojedyńczą źrenicę mocy.
Wiem, że zaraz się zacznie.
Zawsze jest to samo.
Cichy warkot.
Gardłowe brzmienie.
Czerwone źrenice.
Szara, metaliczna sierść.
Dlaczego?
Bo tak być widocznie musi.
Zaczynam to czuć w sobie.
Zaczyna się.
Patrzę na moje dłonie.
Twardnieją. Dobrze.
Odrzucam głowę.
Zew.
Okoliczne domy słyszą wołanie.
Już wiedzą.
Nastąpiła zmiana.
Teraz nikt nie wyjdzie z domu, aż do rana.
Ze strachu przede mną.
Potworem.
Bestią.
Każdy z nas jest wilkiem.
Ale to ja mam najdłuższe zęby.

Czując narastający przypływ mocy...

autor

Style

Dodano: 2007-02-04 13:46:17
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »