Metamorfoza poranna
Mojej brązowookiej wielbicielce malarstwa.
Taki obraz - tło czerwonozłote -
a na nim krzew w postaci panny.
Słońce jak motyl - tuż przed wzlotem -
miedzi iskierki, blask poranny.
Włosy brązowe z pawim piórem -
świecą miedzianym, rannym ogniem,
dłonią dotyka koafiurę.
Przegina ku mnie się swobodnie.
Dziś taki obraz w głowie błysnął.
Skąd wschód z półzłotą pajeczyną?
Ale swym pięknęm mnie zachłysnął -
tym krzewem jesteś Ty, Dziewczyno.
Ten obraz jest tylko w mojej głowie.
Komentarze (11)
Re: blondynka8
Bardzo dziękuję za czytanie oczami wyobraźni.
Pozdrawiam
Re: DA
O rany sama Dziewczyna Arlekina mnie odwiedza.
Honor dla mnie ogromny. Czekam na Pani wiersze z
utęsknieniem.
Dziękuję za wspaniały komentarz.
Pozdrawiam Panią
Piękny wierszo-obraz. Czytając z zachwytem, pozdrawiam
Autora-:)
Cudowne impresje.
Można chłonąć wszystkimi zmysłami.
Pozdrawiam.
Roxi
Re:Robi
A ja uważam, że Pani pisze poezję.
I ja też, ale nie wszystkim wszystko musi się podobać.
Mnie Pani wiersz ostatni się podoba, jest poetycki,
więc proszę nie deprecjonować swojej twórczości.
Pozdrawiam
Wow
świetny tekst, cudowny obraz dziewczyny.
;) napiszę tak
opisałeś obrazowo
ale opis to jeszcze nie poezja
ale bez obrazy moim tekstom też daleko do poezji a
piszę :)
Skoro tekst n i e zachwycił, a obraz tak, a obraz to
tekst, to ten ostatni spełnił moje oczekiwania.
Dziękuję za przeczytanie obrazu.
wiersz mnie nie zachwycił
ale wyobraziłam sobie obraz - tę grę światła i
kolorów,
wyginający się zmysłowo krzew