meteoropata
leci w dół ciśnienie
głowa pęka w szwach
ogarnia znużenie
w oczy szczypie piach
bębni deszcz o szyby
serce w piersi drży
uśmiechem na niby
przegonić chcesz łzy
wiatr liśćmi szeleści
myśli smętnie plączą
rozdrażnienie pieści
zaciska opończą
ciśnienie w dół spada
rozum się lasuje
trzeba zabić gada
który źle rokuje
Komentarze (10)
nie bede pytac kto jest tym gadem ale wiersz fajny
dobrze opisałaś stan gdy człowiek sie snuje z kąta w
kąt, i nie bardzo wie dlaczego tak czuje sie do
niczego, bardzo rytmicznie i ładnie napisane
Poprosze kawe. Najlepiej dożylnie.
Tak w taki jesienny czas meteoropatą być to niewesoła
sprawa, pomimo tego udało Ci się dobry wiersz
napisać:)
lekko,dowcipnie ,na temat - mam ten sam dylemat, z
tym, że u mnie trzeba gada zapić, potem ja tokuję
Super opisany stan i konkluzja właściwa. Fajny wiersz.
Wiersz dobrze napisany. Dobra forma.+
W strojne szaty poezji przeodziałaś dzisiaj swojego"
metereopatę" gratuluję pomysłu i wykonania.
Doskonale go opisałaś ten stan. Życie takiego
człowieka jest bardzo uciążliwe z bólem głowy i
towarzyszącą mu aurą. Jak wtedy cieszyć się życiem, a
do tego ta jesienna pogoda... Świetnie ujęte
spostrzeżenie , dobrze napisany wiersz.
A jednak pogoda ma duży wpływ na
samopoczucie,najgorsze są "huśtawki".Trzeba wypracować
sobie własne sposoby na "zabijanie gada".Mądry ,na
czasie wiersz:)