Mętlik
Kosmyki myśli
Odgarniała z twarzy
Z nadzieją że nie wrócą
W dłonie łapała
Kłęby powietrza
Wiatr całował usta
Rzucała w wiry rzeki
Sztywne spojrzenia
Przeszywając fale
Ciszę przerwały głuche jęki
Zawieszone na strzępach oddechu
Jeszcze ciepłego
autor
szary motyl
Dodano: 2010-07-27 16:43:37
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
myśli natrętnych nie odpędzisz, zwłaszcza o tym
kochanym...
interesujący wiersz...
B.dobry wiersz słowa są tutaj zbędne lepiej przeczytać
ponownie...pozdrawiam..
witaj, ładny wiersz, jest tu trochę mętliku z
natrętnymi myślami. i te niedomówienia.
pozdrawiam
mętlik jest troszkę kłopotliwy...pozdrawiam
Podoba mi się, lirycznie i bez opisów.
bardzo smutny i nostalgiczny wiersz o samotnej
dziewczynie ("Odgarniała od twarzy" może lepiej
"Odgarniała z twarzy")
Ciekawe spojrzenie na życie. Wprowadza trochę stan
przygnębienia, ale w sumie daje nadzieję. Pozdrawiam:)
Jeszcze ciepłego.....to już ten ostatni....
No to już mam całkowity mętlik, czy pogotowie wzywać,
czy egzorcystę, "cy tylko potsebne powiecse cyste",
na wszelki wypadek otworzę okno.
Nie żałuje że przeczytałam twój wiersz a miałam już
uciekać....
zainteresował mnie ten wiersz...bo wart
zainteresowania.........a ponadto dostałem taki obraz,
który jakby ten Twój wiersz opisywał...duży, na
płótnie...(do salonu)...jakaś chinka, czy japonka, ze
zwieszoną głową..i od tej głowy idą jakieś linie do
rąk, którymi ona się bawi....nazwałem to "bawiąca się
myślami"
Cudny wiersz, jeden z takich jakie po prostu
uwielbiam, ,,zawieszone na strzępach oddechu". :)