O mężatkach
Pewna tęga mężatka, z miasta Chełmno
zaczęła flirtować z miną tajemną.
Wabi w milczeniu głębokim
żonkosiów mrugnięciem okiem.
Albowiem czeka na miłość wzajemną.
Mieszkanka Dęba męża zdradzała,
po raz enty rogi przyprawiała.
Nie mógł znieść ich ciężaru,
bo żona nie ma umiaru,
kiedy się w myśliwym zakochała.
autor
elka
Dodano: 2019-01-02 14:04:38
Ten wiersz przeczytano 1095 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Eee, nie wszystkie mężatki są takie. :)
Fajne limeryki.
Poprawiłby w pierwszym limeryku mrugnięciem na
mrugając.
Dużo zdrowia Tobie Elu życzę w roku 2019. :)
Kapitalne limeryki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne z pazurkiem :)
Jak mężowie zawiodą na całej linii, to tak
się też dzieje.Bardzo fajne limeryki.
Pozdrawiam noworocznie.
Z humorkiem o poważnych sprawach :) :) podoba mi się.
Szczęśliwego Nowego Roku :*)
✨
Tego typu mężatki warto zamykać do klatki,
trochę rozumu nabiorą zanim chłopy ich spiorą.
Fajne limeryki. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Ze wskazaniem na drugi.
W pierwszym: "mrugnięciem ok(a)iem"
Proponuję:
"żonkosiów kokietki okiem".
Pozdrawiam
Super limeryki.
Szczęśliwego Nowego Roku :)