Mężczyzna jest pieśniarzem, gdy...
Serce co nie nęka
Mężczyzna jest pieśniarzem, gdy pragnie
zdobywać
Wyśpiewuję trele, mizdrzy się, co dzień
brodę goli
Ubiera krawat, są kwiaty, śliniąc się
ciągle słodzi
A gdy mu się uda zdobyć, zaczyna zwodzić
Gdy jest myśliwym, co tylko trofeum
pragnie
Liczy i to się sprawdza, w ramiona mu
wpadnie
Zaspokoi chuć i odchodzi w glorii
strzelca
Ona – wiem, ze krwawi z pękniętego serca
Taki facet, niby to strzelec, śpiew
powtarza
Wpada jak śliwka w kompot, klęczy u
ołtarza
Nowa, inna w jego ramionach przyszłością
żyje
On a może oboje, jakoś tak , byle się
żyje
Każdy z nas pragnie tego co zawładnie
sercem
Każdy pragnie stabilizacji a nie żyć w
rozterce
Chce mieć pewność jutra i nie marzyć o
cudzie
Mieć uśmiech w codzienności, nie być w
złudzie
Jakże często przewrotność miłość skraca
Jest w piękniej wiośnie, nie doczekuje
lata
Nic nie trwa wiecznie, dbać by się nie
rozpadło
Świat nie mus się walić, nie musi gasnąć
światło
Usuwać bolesne chwile, zapominać złe co nas
nęka
Iść razem w miłości przez życie to radość
nie męka
Razem patrzeć w piękno życia, co dzień, co
chwil parę
Pokonywać przeszkody, miłość dwojga-Bożym
darem
Auto:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Rewelacyjny, jakże mądry wiersz pozdrawiam
serdecznie;)
Nie ten szczęśliwy co zdobył ale którego serce
zdobyto. Miłego dnia.
Iść razem w miłości przez życie to radość nie
męka'właśnie w:)