M.G.entleman zostawił mnie
Temu który zawsze mnie inspirował i dalej niesłychanie to kontynuje
Nie wezwie już więcej ptaka
O poranku co by o miłość prosił
Jednak uśmiechnięty, zamyślony
Korowodem- odpowiedzi nie znajdzie
Na te nurty pytań
Za to poeci prawdy
Jego myśl zwiewna poniosą
Dzięki niemu wiosna szybciej przychodzi
Zimę do domu ciepłego zaprasza
Więcej nie dokazuje bo żaden z niej
Cud –jak pomarańcze czy mandarynki
Pójdźmy w malinowy chruśniak
Niech dzikie wino nas oplącze
Gubiąc prośbę zmowy ze światem
Dając wolność życia na niebie
On zaniósł ciężary o jakich
Nie myślał żaden cezar świata
Z uśmiechem chwalmy go
Wznosząc- hop szklankę piwa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.