Mgła
Kiedy mleko wylało się na miasto,
odgradzając wszystkich w ich domach.
Nie myśl ,że mnie nie ma,
chociaż nie widzisz nic,
co chciałbyś mieć w zasięgu rąk.
Zamknij oczy i przywołaj w pamięci,
mój uśmiech letni.
Ten który zatrzymałeś w górach na szlaku,
z którym pluskałeś się w morskiej wodzie
śniąc o mej urodzie.
I tańcząc na błękitnym nieboskłonie-
unieś go w swoje dłonie
i zabierz w ten czas
kiedy szarość spowije świat,
kiedy chłód odgradza nas.
Spójrz jak mgły opadają,
radość nam odsłaniają .
Kiedy znów na nieboskłonie
teraz już w budzącej się przyrodzie ,
nasze oczy spotkają się nad miastem.
Mówiąc-witam Cię o świcie,
spójrz jakie piękne przed nami życie.
Komentarze (1)
Romantycznie i cieplutko.