W Mgłach Przeszłości: W Świetle...
dla wszystkich Pań, z okazji ich święta...
Siedzimy tu, gdzie kończy się czas,
Gdzie nikt nie przeszkodzi nam już,
otoczeni jasnymi promieniami gwiazd,
między mokrymi płatkami białych róż
Delikatnie zdejmuje uschnięte liście,
co na Twych włosach wiatr położył,
Wargi Twe w ciemności tak krwiste,
Domagają się bym pocałunek złożył.
To dla nas Bogowie czas wstrzymują,
jedną noc zamieniając w całe wieki,
Serca nasze szybkim rytmem pulsują,
Gdy całuje Twe przymknięte powieki.
Tu, pod drzewami, ostatnie pożegnanie
Nie szlochem i urywanymi słowami,
Lecz ciche jak szept, drżące kochanie
Pocałunki przeplatane słonymi łzami.
Gdy wstanie nowy dzień i pryśnie czar
zostanie po mnie tylko ślad na trawie,
dołącze pewnie do ojców moich mar,
i nie ujrzysz mnie nigdy już na jawie.
Ale jeszcze mamy dla siebie te chwilę,
Nasze dłonie w uścisku się splatają
Do powiedzenia słów zostało aż tyle,
One tej nocy wartości przecież nie mają.
Zanurzam się w włosów Twych powodzi,
w których niezapominajki i polny
rumianek
Księżyc na granatowe niebo wschodzi,
Spada z Twej głowy kolorowy wianek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.