Mgliście
Porozwieszał poranek
Rozmazanie po oczach
Po niebach, horyzontach,
Tęsknicach i pomroczach.
Po myślach i zadumach
Białobladą zawiłość,
Zatarł Twoje ślady
Jakby Cię nie było.
Żebym nie wiedziała
W którą szedłeś stronę,
By na miejscu zostały
Domysły zbłądzone.
Żebyś Ty nie wiedział
Którędy masz wrócić
Zmętniały woal
Zazdrosny pech zarzucił.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.