mgliste marzenia
dla bożenki
Magla wstaje nad korona myśli
Kłębią się wrażeń obłoki
A dookoła taki spokój
Cóż to przeznaczenia chwile
Wokół mrok a TY ze mną krok w krok
Spotkań powab tej chwili jest,
Trudno doszukiwać się Sie łez.
Lecz rozmów błękit mi w głowie się jazy
Maże o spotkaniu,choćby na plaży,
Namiętności oblicze Twe niech mi swieci
W te bezświetlne dnie…
I tyle mych słów tu leży, kto czyta
niech WIEŻY.
oby zycie było mgłą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.