Miała dopisać cała załoga...
Miała dopisać cała załoga,
Lecz jak przymusić ludzkie dążenia.
Tu nie pomoże już karna trwoga,
Każdy inaczej wartość docenia.
Lepiej nie pytać o zachowanie,
To nie świąteczny czas na pytania.
Pracownik swoje posiada zdanie,
Swoją prywatność woli osłaniać.
Miała dopisać pełna obsada,
Lecz jak wymusić ludzi marzenie.
Tutaj nie można prognoz zakładać,
Każdy ma inne, własne spojrzenie.
Lepiej nie pytać o godność ludzi,
To nie świąteczny czas na pytania.
Bo pracownika ta miłość nudzi,
Swoja prywatność woli osłaniać.
A miało być jak zawsze miło,
By w pracownikach miłość trwała.
A tak zwyczajnie się skończyło,
Chęć czasem wielka, bywa mała…
Komentarze (3)
Cóż takie niestety teraz czasy, że nawet i załoga
niespójna. Świetny na czasie refleksyjny wiersz☺
Super-to globalizacja, wyzysk-i strach przed utratą
tej wartości-a jest nią praca
Dzisiaj rzadko załoga jednoczy się, dopisuje...takie
czasy, "każdy sobie rzepkę skrobie", nic siłą.
Pozdrawiam serdecznie