Miałam
Kiedyś miałam dziadka...
Miałam tez babcię
Gdy się urodziłam
To już ich nie miałam.
Kiedyś żyłam z jednym dziadkiem.
Który karmił mnie po swojemu...
Cebula i sól...
To mi dawał...
Lecz nie pamiętam...
Co wtedy powiadał...
Kiedyś miałam dziadka...
Chyba byłam jego pupilkiem...
Rozpieszczał mnie, tak fajnie..
Było mi dobrze...
Kiedyś miałam dziadka..
Mało z tego pamiętam
Parę zdjęć, tam gdzie on jest.
Kawałek filmu gdzie nagrał się.
Pamiętam kiedyś....
Jak leżał w szpitalu..
Prawie umierał..
Ja nie wiedziałam czemu...
Pamiętam jak, dawał mi truskawki tam...
Mama mówiła : „ Nie bierz”
Dziadek mówił „ Daj jej”
Pamiętam tylko tyle..
Ale jak umarł, uciekło w tyle...
Zdjęcia są z pogrzebu...
Mnie tam raczej nie było...
Byłam jeszcze małym dzieckiem..
Co dopiero życie odkrywało...
Dlaczego właśnie tak się stało?
Że nie mogłam z nim dojrzewać?
Że nie mogłam się przytulić..
Oraz coś się doradzić...
Te porady dziadka..
Na świat i życie...
Gdzie te rozmowy, dniami i nocami..
By mnie ostrzegały...
Gdzie dzieciństwo z dziadkiem?
By mieć co wspominać?
Gdzie to słowo „ dziadek” się
pojawiło?
Uciekło w daleki las...
Mimo tego, odpoczywaj w spokoju
dziadku...
To już prawie 10 lat nie ma go już...
Miałam 5 lat jak się pożegnałam z nim..
Na pożegnanie nie chciałam dać mu ręki..
Gdy już umierał..
Był taki zimny...
Pamiętam.. jak mama mi to mówiła...
Dlaczego tak mało pamiętam?
Dlaczego musiał sobie pójść?
I zostawić małą Małgosie?
Nich mi ktoś odpowie....
Był chory, ale na własne życzenie..
Teraz dlatego od tego trzymam się z
dala..
A wiesz na co chorował?
Miał raka...
Przez palenie....
† Pokój dla
Mojego dziadka.. †
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.