Miałem nadzieję
Ja chyba miałem nadzieję,
taka gdzieś w świecie być musi.
Ona dosłownie istnieje,
ona powróci, by kusić.
Tylko, dlaczego jej nie ma,
kiedy zgubiłem niecnotę.
Ważny dla życia to temat,
ważny, więc chcę go z powrotem.
Albo ktoś ukradł celowo,
bym już oszalał przykładnie.
Chyba nie dobrze z mą głową,
chyba coś mnie wnet dopadnie.
Ale na razie spokojnie,
jeszcze przewagę udaję.
Skoro już walczę w tej wojnie,
skoro wciąż wroga poznaję.
Ja jednak miałem nadzieję,
teraz już jestem słów pewny.
Ona gdzieś przecież istnieje,
stąd zdań ciąg płaczliwy, i rzewny…
Komentarze (8)
Z tą nadzieję to w życiu bardzo różnie bywa pozdrawiam
serdecznie ;)
nadziej, motor naszego istnienia, każdy z nas nazywa
ją inaczej
Żeby znaleźć tę Nadzieję, która się zgubiła to
wystarczy tylko krzyknąć żeby powróciła... :)
Ladnie:-)
Jak jest nadzieja, to jest i jutro:-)
Miłego dnia
ona na pewno istnieje!!
Nadzieja umiera ostatnia...pozdrawiam
Nadzieję zawsze trzeba mieć:)pozdrawiam cieplutko:)
Mam nadzięję i chętnie się z Tobą podzielę,bo nadzieję
musisz mieć.To ważna bardzo rzecz. Czasami gdy nie mam
już nic tylko ona pozwala mi żyć. Pozdrawiam