Miałem Sen
"Na faktach"
Miałem sen...
W moim śnie woda płynęła
w górę, krętym akweduktem
Był tam też wehikuł,
który lot swój wstrzymał,
(jakby do zdjęcia pozując)
po czym znów poleciał z hukiem
Wpierw, we śnie nie było ludzi wielu,
A jedynie, stwory o graniastych bokach
Ja strzelałem do nich, z dziwnej broni
Lecz umykał mi wnet każdy okaz
Potem byłem na widowni, pozbawionej
sceny
Było tam dużo ekranów
Ludzie w mundurach, tam siedzieli
(W mundurach kapitanów)
I był grób, co jak się nań wdrapało
Przestawał być grobem
Jak do środka się zajrzało
Widziało się zgrupowanie!
Ludzi, którzy kraść się uczą
W jednej chwili się spojrzeli
Na mnie! (jak na zawołanie)
Ci kradzieje mnie gonili
Przez meandry snu mojego
(Choć wcale nie chciałem tego!)
Aż na jawę wypędzili...
Tyle cudów, jednej nocy
Będąc w snu własnego mocy
Sam wykradłem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.