MIAŁEŚ CHAMIE ZŁOTY RÓG
Gdzieś odeszły precz marzenia,
czas odsłania rzeczywistość .
Myśli słowa te zwątpienia
i ta nasza biedna przyszłość.
Głową muru nie przebiję,
biegu świata nie odwrócę .
I jak mierzwa w polu zgniję,
nim prawości świat nauczę .
Bo ja jestem tylko wiatrem,
który w polu dziś harcuje .
I nie mówię wcale żartem,
co za przyszłość świat szykuje.
Nie obwiniam dziś nikogo,
tylko słowa myśli czyny.
Może przyszłe pokolenia,
dopatrzą się czyjejś winy.
Mam wrażenie że to było,
Króla Stasia czas przychodzi .
I zgubiony złoty róg.
czapka z piórem i taniec chocholi .....
Komentarze (6)
ostał ci sie jeno.....ciekawa interpretacja i
pomysł....pozdrawiam...
Podoba mi się takie spojrzenie na rzeczywistość.
Piszesz, że klimat smutny a dla mnie wesoło ironiczny
;)
Ładnie zacząłeś, jednak ostatnia strofa odbiega..Przez
nierówną ilość zgłosek w wersach źle się czyta
(zwłaszcza "i zgubiony złoty róg")..Dopracuj..Z
interpunkcji, skoro już korzystasz, korzystaj do
końca.."Myśli, słowa, te zwątpienia.." - znaki
przestankowe ułatwieniem dla czytelnika..Powodzenia..
M.
tak... historia lubi się powtarzać, a każde pokolenie
musi na własnej skórze doświadczyć konsekwencji swoich
decyzji... dobry wiersz.
"Nie obwiniam dziś nikogo,
tylko słowa myśli czyny" dobry i mądry wiersz
(końcówka do przepracowania, bo się rytm gubi)
pozdrawiam :-)