miareczkowanie
kreska nie będzie linią prostą
gdy trafi na kamień zwłaszcza w nocy
lub nad ranem spojrzysz w przeszłość
i nie zobaczysz nic
prócz ciernistych krzewów
nawet jak powyrywasz kolce
odrodzą się ze zdwojona siłą
(powbijane głęboko
od najcieńszego do najgrubszego)
powiesz że to tylko powierzchowne
draśnięcie choć z rany wysączą się
małe ludziki (słodkie zgorzeliki)
to nie abstrakcje zamknięte
w dziwacznej formalinie
a perswazje samobójcze
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-07-09 16:34:00
Ten wiersz przeczytano 1295 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Amorku aż Ci zazdroszczę:)
Bardzo wymiany wiersz. Pozdrawiam z ciepłego południa
Francji.
Leon dziękuję za uśmiech:)
tym co za tobą wspomnienia nie pomogą tu i teraz żyć
nam trzeba wiem że bolą więc się niech od nas od,,,,z
moją wolą to co jest i co będzie niech cię boli gdy
zaniedbasz znów się ktoś do twej woli przy,,,,
dziękuję kochani :) pozdrawiam serdecznie. Marysiu
ziółka zawsze:)
Ewo!
Żadne perswazje!
Zaraz zaparzę ziółka na spokojność.
Ładnie z refleksją do przemyślenia. Pozdrawiam:)
ubogacasz ten portal wierszami. ja z resztą też :)
Bardzo dobry wiersz Ewa. A dzisiaj dla mnie, wiesz...
zbiegł sie z.... Niepobojętnie więc czytam -
szczególnie.
Usciski
P.S te perswazje samobójcze skojarzyły mi się z
przestrogą o wiecznym potępieniu za grzechy,
ale czy są ludzie, którzy ich nie mają?
Myślę, że obgadywanie innych i żywienie się cudzym
życiem to też jeden z brzydkich grzechów.
Najśmieszniejsze jest to, że ludzie mocno wierzący
uwielbiają innym dokopywać i uważają, że nie
popełniają przy tym żadnego grzechu, a to przecież Bóg
da o każdym ocenę i to sprawiedliwą, a nie pseudo
kaznodzieje, którzy grzeszą na potęgę, kierowani
uczuciem zazdrości i zawiści na przykład.
Sorry, że się rozgadałam, ot taka moja przypadłość,
bom grzeszna w przeciwieństwie do kaznodziei
oczywiście:))
Postaram się na przyszłość tego nie robić, jeśli
jeszcze ona przede mną, bo tego nie wiem, tak jak nie
wiem jak będzie z czasem czy na beja wpadnę czy nie,
myślę, że chętniej usiądę pod wierszem o przyrodzie,
niż takim co się grzebie w jakiś odmętach i bebechach,
tylko nie bardzo wiem po czorta jakiego, tak szczerze
mówiąc, ale może dla odmiany,
to i fajne, jeśli nie na stałe.
Jak zwykle ciekawie, bywa, że przeszłość ma mroczne i
niemiłe strony, ale pewnie te dobre też,
myślę, że warto starać się przywoływać te piękniejsze
chwile i karmić się jasną stroną życia, a nie czarną,
choć czasem to nie zależy do końca od nas.
Co do kreski, ona nie będzie linią prostą, tak jak
ludzie, jeśli mają swoje ja, nie dadzą się lepić wg
czyjegoś widzimisię i wg szablonów, bo tak się komuś
podoba.
Nie wszyscy ludzie dają się zaszufladkować lub
zaszczuć, dlatego, iż inni na to zaszczucie czekają.
Dobrej nocy Ewo życzę.
Refleksja daje do myślenia. Czy da się zapomnieć
przeszłość?...
Pozdrawiam Ewo z podobaniem.
dobrej nocy życzę kochani :)
Najgorzej jest, nic nie pamietac, kiedy spojrzymy w
przeszlosc, jest pusto i glucho i strasznie.
Pozdrawiam Ewo.
Rzeczywistość zwykle jest, choć nie musi,
odbiciem ludzkiej duszy!
Pozdrawiam!