Miasto
Paulinie
O! latarnia,swiatlo,zmierzch,jest
wieczor
Moje senne powieki pisza wiersz
O miescie w ktorym to sie zaczelo...
Moja mlodosc w nim pograzona,zgielku tego
Miasta
I sentyment do Polski,tak bo tam nie mnie
nie ma
Mysli uciekaja jak smugi smogu, gdzie?
Do kraju mojego
dziecinstwa hm
Zapach zblizajacego sie wieczoru taka
prosta
Zlota jesien,wilgoc i liscie tak to
pamietam
Tu jest jednolitosc formy i porzadek nie
czuc niccc
A przeciez to piekne miasto...ale nie
moje
A przeciez tu zyc latwo, bez zmartwien i
trosk
...Ale to.nie moje miasto,
Ale tu zyc latwo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.