Miasto
Drzewa chudną w oczach
Kwiaty parzą się na deszczu
Oszela płynie chodnikiem
Widząc kropel przeźrocza
Myśli co w sobie mieszczą
Bo widzi jedynie nikiel
Ludzie pochować chcą skały
Będąc jedynie ludźmi
Czas uderza w ich głowę
Pełno gwiazd śmiałych
Zmusi drugi już Babel
By wymyślił nową mowę
Owładnięte tęsknotą
Wiecznie pokutne myśli
Oszela na końce gotowa
Wie że nadzieje wymiotą
A w mieście pod liśćmi
Zdolni są Prawdę pochować
autor
AnnBullfinch
Dodano: 2006-10-08 11:53:27
Ten wiersz przeczytano 560 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.