Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Miasto chlebem pachnące

Pamiętam ja mamę z włosem siwiejącym, jak stała nad dzieżą...

Na tym skrzyżowaniu, już przed wodnym młynem
istniała piekarnia z wielgachnym kominem.
A w środku piekarni, na sprzedażnej sali,
stygły bochny chleba, zanim je sprzedali.

Drobniutkie pieczywo bułki i rogale,
drożdżowe bułeczki były w koszach stale,
a plecione chałki ze smaczną kruszonką
czekały na dzieci, stały za zasłonką.

Nim się w Białej Piskiej poranek obudził
do miejskiej piekarni przyszło wiele ludzi.
Zapachy wypieków po mieście pływały,
ludzie jedli bułki, aż usta mlaskały.

Z Konopek, Bełcząca na przełaj, przez miedzę
przychodziły dzieci, chleb już w piecu siedział.
Czekały cierpliwie bawiąc się na łące,
musiały poczekać, wypiek był gorący.

A w domu z miłością mama skarb dzieliła
i przed każdym dzieckiem pajdę położyła.
Jaki on był smaczny, a jaki pachnący.
Taki wypieczony piękny bochen lśniący.

Komin już nie dymi, ruszta rozebrali,
już nie pachnie chałką na sprzedażnej sali.
Podziękujmy panu, on jest teraz w niebie.
Wielki Bóg mu zapłać, był dla nas w potrzebie.






Dodano: 2019-02-19 03:46:55
Ten wiersz przeczytano 4682 razy
Oddanych głosów: 41
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (50)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo dobry wieczór z za dumą o jedzeniu

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Jak mało kto - potrafisz poruszyć wspominkami sprzed
lat. Plynąlrm w 70 r. splywem kajakowym Pisą.
Zapamiętalem wieskę z dawniejszą nazwą Pupki i ubustwo
z innej wioski, w krorej stawiano pierwszy murowany
budynek - stodólkę.
Pozdrawiam Broniu sredecznie:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
Sławek dziękuję za podpowiedź, jak mogłam przeoczyć.
Bardzo serdecznie dziękuję. Pozdrawiam.

Pan Bodek Pan Bodek

Az lezka zkrecila mi sie w oku.
Takich piekarni juz chyba nie ma,
a na pewno nie w duzych miastach w Kanadzie, prawda
Broniu?
Dziekuje Ci za przypomnienie czasow dziecinstwa.
Serdecznosci :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Znakomity dwunastozgłoskowiec ze średniówką 6:6.
Każdy ma piękne wspomnienia i dobrze jest się z nimi
podzielić. A co sądzisz o tym, aby zmienić „W środku
piekarni, na sprzedażnej sali,” na
„W środku tej piekarni, na sprzedażnej sali,”?
Wtedy uratujesz średniówkę 6:6 i zwiększysz ilość
sylab w wersie do dwunastu.
Ślę moc serdeczności do Kanady. :)

lotka lotka

A ja mam przed oczami Babcię, Mamę Mamy, zgiętą w pół,
wyrabiającą chleb, chudzieńką, uśmiechniętą...

Pozdrawiam ciepło :-)

(OLA) (OLA)

Broniu, wiersz za serce chwyta:)

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)

Ankhnike Ankhnike

Zapachniało pięknymi wspomnieniami... pozdrawiam
serdecznie.

Motylka Motylka

Piękny wiersz.;-) A ja sobie przpomniałam Babcię,u
której najprzyjemniejszym sniadaniem był chlebek z
masełkiem i mleko.pozdrawiam

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Serdecznie dziękuję za dalsze miłe komentarze. Życzę
miłego dnia.

Margarett Margarett

Wspomnienia ...to one nam zostają i dobrze... Śliczny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)

Sotek Sotek

Piękny wiersz.
Przywołujesz wspomnienia dawno minionych lat.
Pozdrawiam Broniu:)
Marek

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Te dawne czasy też wspominamy z nostalgią i często do
nich wracamy.
Broniu, ten wyjazd jest w kwietniu. Na fb jest
wiadomość u Stella Jagódki lub spytaj Marię. Może
znajdę, to Ci jeszcze odpowiem.
Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »