Miasto nocą
Wędrując ciemnymi alejkami
Wsłuchując siś w odgłosy nocy
Obserwujesz dwa bezpańskie koty
Bawiące się zardzewiałą puszką
Poznajesz nocne życie miasta
Donośne głosy i szare sylwetki
Obserwuja cię, gdy błąkasz się sama
Zupełnie sama
Zostawiona
Opuszczona
Strach!
Boisz się
Płacz!
Łza!
Dostrzegli ją w tej ciemności!
Uciekaj, biegnij!
Nie odwracaj się
Nie zatrzymuj!
Za późno...
Krzyk,
Ból...
To nie musi się tak skończyć
autor
martusia1807
Dodano: 2006-06-06 14:39:45
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.