MIAZGA
opakowany w nicość
odarty ze złudzeń
szydzi z istnienia
w iluzoryczną przestrzeń
ciska miazgę skojarzeń
i postrzępionych myśli
bezkarnie obnaża
chichoczącą głupotę
zrywa maski obłudy
powiecie błazen
lecz co mu zrobicie
ma czapkę niewidkę
autor
zdzisław
Dodano: 2009-01-22 00:25:45
Ten wiersz przeczytano 867 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Muszę sobie kupić taką czapkę, może ukryję głupotę
(nie przyznam się czyją;) Wiersz fajnisty.
To przykre ale prawdziwe, tonikt inny jak my ludzie -
blazni.+
Tak jakoś mi się skojarzyło z wirtualnym światem,
gdzie "rozmówcy-dyskutanci-komentatorzy" ciskają
skojarzeniami, postrzępionymi myślami, ale obnażają
też głupotę chowając się za nickiem. Intrygujący
wiersz!
Nic dodać, nic ująć, fakty mówią same za siebie.
Bezkarnie obnaża głupotę i szydzi z istnienia, ale
twarzy nie pokaże.Krótko i dobitnie.
pod maską można wiele skryć...ale czy można skryć tam
głębie duszy....?
W bardzo dobry sposób opowiedziane o duchowości, nie
trzeba nam żadnych masek, zostawiam ogromnego plusa.
Krótko,ale jakże dobitna jest treść tego wiersza można
sobie uzmysłowić z naszego tylko jeszcze trzeźwego
punktu spojrzenia..wiersz-super..powodzenia
Często błazen ma twarz Stańczyka i najważniejsze, że
myśli. Z pozornego chaosu strzaskanych chwil,
strzępów myśli zawsze rodzi się nowe. To jakby
oczyszczenie.
to nie błazen - to człowiek rozczarowany otaczającą go
rzeczywistością i smutny ... podoba mi się
poważniejszy ton twoich wierszy
Bardzo trafnie na dzień dobry!
Jest jak krzywe zwierciadło odbijajace to czego nie
chcemy widzieć.
i niech jej nie zdejmuje, bo przydatny nad wyraz, a
widoczny za wiele nie zdziała...
W czapce niewidce,można wszystko.Pozdrawiam
ileż kryje się z lego za tymi maskami obłudy