Miecz do walki
Porwano gdzieś moje sny drżące jak
motyle
skrępowano kajdanami radości malutkie.
Kajdany niewidoczne
bólem oplecione.
Zerwać ich na razie nie mogę.
Zasnąć śnić
mieć swoją własną bajkę.
Do snu ukołyszą mnie melodie
szum morza i jego inny świat.
Walczę
tak na prawdę to od zawsze.
Walczę każdego dnia.
Wskrzeszam w sobie codziennie
siłę do walki.
Do walki każdego dnia.
Walczę
dopóki walczę to jestem.
Ból zabija moją duszę.
Nie chcę tego nie mogę
moja dusza to JA.
Komentarze (18)
dusza to piękna prośba do wszechobecnego
W tytule napisałabym " Nieustanna walka"
Bardzo dobry wiersz Jolanto.
msz, 4 x użyty wyraz'walczę' położone blisko siebie w
krótkim tekście to trochę za dużo
'Od kiedy pamiętam
każdego dnia walczę
na nowo zbieram siły
by móc zmierzyć się
z niełaskawym losem'
Serdecznie pozdrawiam.
dobra refleksja - masz rację życie to ciągła walka
:-)
pozdrawiam:-)
trafnie sedeczności
życie to walka,,pozdrawiam :)
Bardzo trafnie napisałaś że zycie to ciagła walka od
pierwszego do ostatniego oddechu Póki zyjemy i
walczymy zycie się toczy
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładnie
Dobranoc:-)
W większości przypadków życie to walka o przetrwanie;
mało jest szczęściarzy, którym życie płatkami róż
usłane.
b. ładnie, walka trwa...
Dusza to JA...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Czasami bez walki nic w życiu nie osiągniemy.
Pozdrawiam:)
Ja za karatem
Czasami trzeba walczyć białą bronią
Ładnie, refleksyjnie.
Pozdrawiam, życząc miłego dnia:)