Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mięczak

Nobliwy Henri z miasta Dijon
do restauracji Marynę wziął.
Ta, ujrzawszy ślimaka,
jęła trząść się i płakać,
zapominając czym jest bon ton.

autor

krzemanka

Dodano: 2015-10-29 08:50:06
Ten wiersz przeczytano 3292 razy
Oddanych głosów: 38
Rodzaj Limeryk Klimat Wesoły Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (53)

krzemanka krzemanka

Dzięki kaczorze i Anno za Wasze uśmiechy. Miłego dnia.

kaczor 100 kaczor 100

Jak można bać się ślimaka? Myszki to tak ale ślimaka
:)
Serdeczności dla Ciebie Ani, pozdrawiam paa

krzemanka krzemanka

Tadeuszu: Twój komentarz to bon ton
w najczystszej postaci:) Miłego wieczoru.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Limeryk jest tak udany, że
nie wymaga poparcia, więc
nie popieram, tylko podziwiam.
Pozdrowienia:}

krzemanka krzemanka

Dziekuję nowym gościom za poparcie dla wierszyka.
Miłego dnia.

Maciek.J Maciek.J

super
francuski rymowany z polskim

krzemanka krzemanka

Miło mi Jutto, że Ci się podoba.
Miłego wieczoru.

Jutta Jutta

To prawda, można na kilka sposobów tego ślimaka
mięczaka kosztować - i fajna jest taka dwuznaczność.

krzemanka krzemanka

Dzięki karolu i Zenku za przeczytanie wierszyka.
Dobrej nocy.

Zenek 66 Zenek 66

Na wesoło byleby nie było goło
Pozdrawiam z humorkiem

kazap kazap

a u mnie tylko resztki tonów zostały
bonów już nie dostaję
- hihihihi -
pozdrowionka

krzemanka krzemanka

Dzięki PLUSZ 50 za poparcie dla wierszyka. Miłego
wieczoru.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »