MIĘDZY BOGIEM A PRAWDĄ
Obrzydliwość bierze górę,
Zawołajmy wszyscy chórem.
Że świat chory z nienawiści,
Musi leczyć się z tej żółci.
Która wyciąga bzdurne lądy.
Nie ma życia ani śmierci,
Każdy trącony poniewierce.
Krzyczmy razem-precz z paskudą,
Z błędnym lądem i ułudą.
My nie chcemy brudu złego,
Lecz czystości-i dobrego.
Myśmy wierni-dla Nas tylko jedna droga,
Myśmy Jego dzieci-dla Nas Boga droga.
autor
spandrx
Dodano: 2007-09-15 10:08:04
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tęsknta za czystością uczuć dobrze napisany