Między ciszą, a ciszą....
Ty pytatałaś "po co?", "kto nam życie dał"....
W chwilach gdy ciszę płacz na wpół
rozdziera
Serce zgniecione we łzach znowu tonie
Siła ogromna szczęście me zabiera
Ze wszystkich sił mojego skarbu bronię
Lecz jednym gestem wiąże mnie w bezruchu
Więzami smutku duszę mą oplata
I pośród resztek myśli mych okruchów
Tam na kolanach cała ma zapłata
Gdzie nędzną garścią winą naznaczonych
Resztek ze stołu wyniosłych aniołów
Nasycam duszę wśród uczuć strapionych
Zdeptanych na dnie myśli mych padołu
Tam mą ostatnią modlitwę wypowiem
Ku niebu słowa ostatnie skieruję
Całe swe życie Bogu dziś opowiem
Za całe dobro szczerze podziękuję
Za winy moje słowem tu przeproszę
Dziś nie potrafię czynem ich naprawić
Do Boga moje słowa dziś zanoszę
Bo tylko tak mogę duszę wybawić
.... chciałaś wiedzieć jak i za co, zafajdano cały świat.
Komentarze (4)
Człowiek, który przeżył kilkadziesiąt(?) lat zadaje
innym ból ale i otrzymuje go od innych, bo tak już
jest i chyba nie da się inaczej. Nie wszystko można
później naprawić, choć czasem by się bardzo pragnęło.
Ale jeśli się to zrozumie i nie będzie powtarzać
zadawania tych samych ran, wtedy pozostanie się
człowiekiem. Mimo wszystko.
nieraz tak jest że odchodzi szczęście i walczyć trzeba
a jeśli już.. to prawda winy i tak w połowie nieraz
jest a modlitwa pomaga w zrozumieniu cierpienia Piękny
wiersz o bólu i cierpieniu w życiu Wyrazy uznania
cierpienie, ból - odwieczny towarzysz życia człowieka
- temat zawsze aktualny - poszukiwanie sposobu na
takie stany emocji - także - tu znaleziono modlitwę -
pięknie, +
Cała prawda o życiu. W pełni zgadzam się z autorem.