między ciszą a ciszą
czerwonym flamastrem
na tablicy ogłoszeń napisze
gdzie jest raj
cisza niemego kina westchnienie
przez palce przewleka
odezywa echa tamtych chwil
czeka jutra liczy sny białe plamy
jak się pisze poezję
złudzenia motyle na sznurkach
tworzą formy dzikie pokraczne
lękliwie się czepia ciepła
z neonowych świateł
w czysto obojętnej przestrzeni
sen przyjdzie łagodny
może ją odwiedzisz ugłaskasz
dasz pachnące groszki
ze światła nie wolno wychodzić
musisz być ciągle obecny
przecież jest poezja
a próbowała pisać melodramat
Komentarze (6)
stylistyka tego wiersza jest niezwykle ujmująca,
prosta a zarazem pełna głębi i różnych znaczeń,
powiedzieć dwuznaczność w tym wypadku to było by za
mało.
przez palce jak koraliki z jarzębiny przewleka cisza
swe kolejne strofy i czeka, i pyta gdzie jej miejsce w
sercu, a serce miłości sługa .... och rozmarzyłam
się nad Twym wierszem.
Bardzo romantycznie i poetycko, nie mam zastrzeżeń.
Też się nie czepnę ;) Po prostu mi się podoba :) Lubię
ciszę a wiersz taki wyciszony, spokojny
Czysta poezja i romantyka, bardzo metaforycznie i
pięknie napisany wiersz.
Tak bym chciał sie czegos czepic , ale niestey nie
moge...Wiersz dopracowany, głebia mysli
doskonała.Warsztat poetycki na wysokim poziomie.
Raczęta całuję i zyczę dalszej weny.