Między drzewami
W lesie ogromne ożywienie,
przyroda wręcz zaczyna kipieć,
słońce rozrzuca blaski, cienie,
a ja zamyślam się o lipie.
Chciałabym wiedzieć - czy ten buk,
co nagle przypadł jej do nóg
i modli się jak do Madonny,
zostanie przez nią przytulony?
Być może z jego strony jest,
to tylko teatralny gest
i jak to bywa z ciemnym typem,
całe uczucie jest na lipę.
autor
krzemanka
Dodano: 2014-05-09 08:49:59
Ten wiersz przeczytano 1717 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Dobre! :))
Pozdrawiam.
niedoszły romans a dobrze się zapowiadał:)
pozdrawiam:)
Dzięki Dorotko i andreasie za wasze podobasie. Miłego
wieczoru.
no właśnie, iście hamletowskie pytanie :-) super :-)
Klasa.Miłego dnia Krzemanko.
karl, jaleku, rheo i nowicjuszko: dziękuję, że tu
zajrzeliście. Miłej soboty.
Jak zwykle świetny.
Pozdrawiam serdecznie.
Choroba z tymi lipami, a jak zakwitną to takie są
cudnie pachnące, jak z tym uczuciem na lipę! dobry
wiersz. Pozdrawiam serdecznie:-)
Dobry... pozdrawiam :)
buk się rozejrzał - chyba lipa
z tym dębem, że tak twardziela zgrywa, ciekawe co
powie
kiedy przyjdą drwale?
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki Olu. Dobranoc.
Trafione w dziesiątkę:). Dobranoc
Liczę, liczę:)))
hihi, krzemanko licz na poczucie humoru Arka :))
Dzięki za przeczytanie i komentarze.
Dobrze Arku, ze słyszysz tylko pierwszą część
powiedzenia :
"Chłop jak dąb, a jaja jak żołędzie" i niech tak
będzie:))
Dobrej nocy wszystkim.