Między jawą a snem
pięknie pozujesz
do snu
koc pokonany na boku
ty jak stół bez obrusa
przewracasz boki
stoję
zachwycam wzrok
wędrujący po gęstym zaroście
od szyi do pozostałości
po odciętej pępowinie
i niżej
nie przerywam achami
twojego pokazu
ciało rzeźbione na siłowni
zachęca do buszowania po nim
i już rozpędzone
do prędkości pożądania ręce
łapią za natrętnie
wibrujący
telefon
autor
@Najka@
Dodano: 2019-08-20 10:20:18
Ten wiersz przeczytano 3065 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
hihihi....fajne ere...:)))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
o rany, ale erekcjato,
świetne powiem trochę z rozżaleniem;)
serdecności:)
Może ktoś wykręcił zły numer? ;)
Przez tyrkanie prysło rozmarzenie :(
Serdecznie pozdrawiam :)
Prawdziwe erekcjato.
Pozdrawiam
A już było tak ciekawie... ;)
Świetne!
Pozdrawiam :)
Ha ha, aleś mnie zwiodła.
Pozdrawiam z plusem
Pozdrawiam i plusik zostawiam ;) +
Serdecznie dziękuję następnym komentującym.
...los psotnik, daje popalić:))
Bardzo na Tak, pozdrawiam cieplutko :)
Najka
Teraz to nie czas na myslnie, wieczozrem ma siem
rozumiec:))
Nie włączaj hamulca tylko jedź jak droga wolna...a tak
z rana to smakują % ?
Najka
Natchnelas mnie pomyslem na cos ekstra, ale musze
chwile nad szklaneczke whisky podumac czy z tym
wyjechac:))
Dziękuję za czytanie i komentarze.
erotycznie