Między milczeniem
Miedzy milczeniem, a życia spełnieniem.
Miedzy miłością, a żywą pochodnią.
Między zapomnieniem, a krzywym
zwierciadłem.
Miedzy powołaniem, a grzechu wołaniem.
Między życiem, a wiecznym zapomnieniem.
Niczym codzienność.
Niczym żywot marnych dusz.
W otchłani wieczności, ukojenia znaleźć
klucz.!
Komentarze (6)
Świetny wiersz.
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
ciekawe, pozdrawiam :)
Milczenie samo w sobie jest wymowne.
Podpisuję się pod komentarzem PLUSZA , pozdrawiam
Dobra życiowa refleksja. Zmuszasz czytelnika do
przemyśleń. Pozdrawiam:)
Wiosna i maj to nie jest czas, aby milczeć.
+ Pozdrawiam
otchłań nie ma końca to coraz więcej miejsca.
pozdrawiam