Między nadzieją a rozumem
Jest taka iskra w każdym z nas
Która czasami może zgasnąć
Jedni jej w tym chcą pomóc
Drudzy z kolei jej łakną
Między nadzieją a rozumem
Zapoznaję się z wielkim tłumem
Tłumem, który zupełnie jak ja
W kącie siedzi i cicho łka
Mojej iskry zgasić nie mogę
Choć próbowałem już wiele razy
Za każdym razem kiedy się zbliżam
Ona ręce i serce mi parzy
Między nadzieją a rozumem
Zapoznaję się z wielkim tłumem
Tłumem zranionych i potępionych
Tłumem pełnych uczuć straconych
Siła moja to me przekleństwo
Upór mój w którym ciągle trwam
Wszystko to jest jakąs kłódką
Do wiecznego szczęścia bram
Między nadzieją a rozumem
Zapoznaję się z wielkim tłumem
Razem z nimi chodzę po świecie
Z jakim efektem? Już przecież wiecie
Komentarze (1)
Miłość jest jak kwiat tak delikatna, że nawet dotyk
może ją zniszczyć, ale jednocześnie tak silna, że nic
nie zdoła powstrzymać jej wzrostu