między nocą a świtem
gdy się gubisz w przestrzeni
między nocą a świtem
pora myśli rozpuścić
dobrą chwilą na ciszę
ustom mowę odebrać
przeszłe słowa rozgrzeszyć
ciało oddać w depozyt
by się z jutrem móc zmierzyć
sekundami oddychać
czas okradać westchnieniem
sen bezwstydem dopieścić
nim go jasność rozwieje
zapamiętać w pośpiechu
z kawałeczków posklejać
kiedy dzień zbyt nachalnie
wejdzie światłem w marzenia
autor
mamusia45
Dodano: 2019-05-13 23:40:06
Ten wiersz przeczytano 2226 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Bardzo piekne te marzenia, rozbrajajacy wiersz:)
Ładnie, nastrojowo, ciepło.
Pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo paniom za poczytanie i dobre słowo :)
Świetny... dobrze się czyta,i to czarowne wchodzenie w
marzenia.
Pozdrawiam cieplutko :)
między nocą a świtem jest dobry czas na marzenia
półsenne
+
tsmat- dziekuję bardzo :) priv P
Stella- serdeczności :)
Podoba sie. Bardzo.
Pozdrawiam
Marta- jak zawsze czarująco, podobają mi sie rymy i
treść.
Pozdrawiam ;)
Jastrzu - czy samotny nie ma marzeń ?
Recepta może i trudna ale lek skuteczny :)
Serdeczności :)
Recepta bardzo trudna do wykonania dla samotnego.