Między oliwkami
Był tam Piotr co bronić chciał
Mistrza i dobra ze wszystkich sił
Przeciw złu sięgnął po miecz zadał cios
i uciął ucho
nie zmienił nic
I był tam Chrystus co pojmać się dał
odpuścił każdą zniewagę i cios
omdlewał od bólu pragnienia i ran
ludziom i Bogu oddał swój los
Ucięte ucho i trochę krwi
z walki mieczem
i więcej nic
Światłość co błysła w milionach i lśni
z miłości bez granic
przez wieki
po dziś
Nie będę morałów tu pisać bo cóż
każdy wnioski wyciągnie sam
co większą siłę ma miłość czy miecz
Co Jezus przez krzyż
powiedzieć nam chciał
***
Pięknych, radosnych, pełnych nadziei i
Boga
Świąt Zmartwychwstania Pańskiego
życzę Wszystkim Bejowiczom :)
Komentarze (25)
Tak z wiarą tak ciekawie.
Pozdrawiam :)
Światłość po dziś,z krzyża płynie miłość...pozdrawiam
serdecznie
Bardzo dobra refleksja i puenta. Zdrowych, spokojnych,
pogodnych Świąt Wielkanocnych, Wesołego Alleluja,
pozdrawiam ciepło.
Mądra, poetycka refleksja...
Spokojnych i zdrowych Świąt wielkanocnych życzę.
Pozdrawiam.
Głęboka refleksja Dano...
Pięknie, mądrze, poetycko skłaniasz do refleksji :)
Pozdrawiam serdecznie,
życzę zdrowych, spokojnych, pogodnych świąt :)
Mnie się raczej zdaje, że z tym mieczem idzie o to, że
jak na serio pójdziesz za Jezusem to może się zdarzyć,
że nie tylko znajomi, ale nawet rodzina się od Ciebie
odetnie...
Dziękuję i życzę zdrowych i radosnych Świąt.
Refleksyjnie, mądrze.
Dziękuję!
Zdrowych, radosnych,
pogodnych Świąt Wielkiej Nocy
ZielonaDano życzę!:))
Pięknie, głębia w prostocie...
Wesołych Świąt, Dano! :)
Chylę czoło Danusiu przed prostym i wielkim wymiarem
wiersza.
Wesołego Alleluja:) - z Panem Bogiem!
super refleksja pozdrawiam
Piękna refleksja na Święta.
Zdrowia życzę
A wiesz, Mily, że kiedyś ten fragment Ewangelii mocno
mnie zastanawiał? "Nie przyszedłem przynieść pokoju,
ale miecz... Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż
mnie, nie jest mnie godzien i kto kocha córkę lub syna
bardziej niż mnie nie jest mnie godzien"
Jezus, który przebaczał cudzołożnicom, wyciągał rękę
do celników i Samarytan, mówił o tym, że nie 7 a 77
razy należy wybaczać, uzdrawiał, pocieszał i takie
słowa? I jak z taką mocą kochać kogoś, kogo zna się
tylko ze słyszenia? O jaką miłość Jezusa tu chodzi, o
jaki miecz? Według mnie chodzi o miłość i uznanie dla
wartości, które Jezus ze sobą przyniósł. O to by
bardziej mieć na względzie szacunek do drugiego
człowieka niż osobiste relacje, kumaterstwo i chęć
przypodobania się przyjaciołom czy rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie dziękując i odwzajemniając
wszystkie życzenia :) :*