Między piętrami - przypowieść...
Okno pokoju wychodzi na ulicę
i już wiedzą, że tej nocy nie zasną,
chociaż hałas nie ma tu nic do rzeczy.
Jej imię pasuje do tanich romansów,
więc niech hotel będzie porządny;
trzy gwiazdki jak trzy życzenia:
teraz, tu i zawsze. Słowa,
jak oni,
są nie na miejscu.
Komentarze (21)
Świetny wiersz! Jak dla mnie bardzo smutny w wymowie.
Pozdrawiam :)
skąd kobietom przychodzą takie tematy do głowy? skąd?
bardzo na tak. :)
Podoba mi się ta zakazana przypowieść:)
Miłego!
Bardzo na tak.
Pozdrawiam
Podoba mi się ten obraz schadzki.
Piosenka, którą przypomniała przedmówczyni bardzo tu
pasuje. Miłej soboty:)
pamiętam była jesień, hotel nr osiem, korytarza
mrok...