między słoneczną a cynkownią
życie pisze najdziwniejsze scenariusze...
wczoraj jeszcze lekki wiersz
uniósł świeżo umytą duszę
rozpostarł skrzydła nad czystą kartką
do nieba z pragnieniami bezczelnymi
na czerwonych światłach
czerwony motyl
wtłoczony w twarze ludzi
tramwaj
zaplątał się
na najsłoneczniejszej pętli katowic
smutek sensacyjny
a mi się to nie podoba!
w oczach czerwonych od łez
jakby na świecie nadziei zabrakło
tego się nie robi dzieciom!
złote obrączki na palcach skruszył
pan młody nie wróci na przyjęcie weselne
bezsilności atak
zadławiona gorycz
bo czarny kosiarz znów się obudził
czkawka pijacka
na powolnym ogniu
popieleje
świeżo upieczona panna młoda
...chociaż czasem mogłoby sobie darować tą "oryginalność"
Komentarze (2)
Na czerwonych światłach
czerwony motyl i czerwone oczy ludzi... To mi sie
podoba... choc reszty nie robi sie dzieciom! Z kilku
ujec, smboli- powstal obraz, ktory moglo tylko zycie
namalowac
Wszędzie smutek,taki już nasz świat.A gdzie jest
szczęście na tym świecie?