W miescie zwanym Serce.
Tylko powiedz,
ze juz zawsze
bedziemy
zlewac wosk z naszych ust
w jeden kubeczek...
W serduszkowym plastyku
mozna schowac tyle slow.
Krzyknij,
bo jutro...chcesz?
Pojdziemy na spacer
i obgadamy niebo,
co przebiera sie za wariata.
A zaklnij sobie!
Dlaczego nie?
Nie trzeba oddychac swiezym powietrzem.
Mozesz pocalowac
moje
poklejone wlosy...
Bo moze i mam swoj swiat,
ale Ty jestes w nim
Rynkiem Glownym.
Maciusiowi:*
Komentarze (7)
hmm...serce zwane miastem........mozna tam znalesc
bardzo wiele roznych mysli i obrazow jednak nie zawsze
one ujza swiatlo dzienne gdyz przewaznie kazdy obawia
sie ze zostana wysmiane lub zbagatelizowane dlatego
niejedna osoba ukrywa je w swoim sercu ....
Pierwsza zwrotka-nie kojarzę Twoich skojarzeń. Nię
będę chwalił piękna, którego nie widzę. Być może
jestem jak to dziecko z bajki J. CH. Andersena, które
miało odwagę powiedzieć, że nie widzi NIEISTNIEJĄCYCH
nowych szat cesarza. Druga zwrotka podobna do
pierwszej. Podoba mi się trzecia, czwarta i piąta
zwrotka(ciekawie piszesz o niebie). Szósta, ta
poklejona, skojarzyła mi się(nie wiem czemu) ze
spermą(surrealizm?). Siódma też mi sie podoba. Punkt
dałem, bo chciałem.
...ciekawie dobrane słowa....i ..W mieście zwanym
Serce. prawda tam jest wszystko ..dobre i zło
...miłość i zdrada...
Trochę dziwny ten wiersz...
wiesz? wosk świece i Maciej. to piękny i zmysłowy
obraz milości.
ciekawie, podobać:)
sliczne słowa miłosci