Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mieszkam w Wiartlu, bo tu spokój

Nie wiedziałam, co wywołam,
gdy rzucałam, ot tak, w przestrzeń:
przyjeżdżajcie... cisza... spokój...
czysta woda i powietrze...

Na poważnie wzięli słowa
i przedwczoraj przed budzikiem
przyjechali w cztery „fury”,
sprawdzić, co tam u "puszczyków".

Subwoofery w samochodach
wzdęły brzuchy w rytmie disco,
na co kogut, gubiąc pióra,
do sąsiadów z mety prysnął,

pies się ukrył za wygódką,
kot z kanapy dał drapaka.
Mąż się zaszył na poddaszu
i jak małe dziecko płakał.


Odjeżdżali zachwyceni,
obiecując, że... powrócą.
Mąż już obsechł, pies wyć przestał.
Ciągle nie wiem, gdzie jest Mruczuś.



(K.B.)Wiartel 18.02.2013

autor

Zora2

Dodano: 2013-02-18 13:22:42
Ten wiersz przeczytano 3531 razy
Oddanych głosów: 50
Rodzaj Groteska Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (74)

Zora2 Zora2

Staż'u
dziękuję za sugestię w sprawie przecinków. Przyjrzałam
się tekstowi jeszcze raz i kilka skazałam na
wygnanie:) Jestem wdzięczna za pochylenie się nad
tekstem. Pozdrawiam :)

staż staż

Zora2, uznanie za merytoryczne komentarze. To bardzo
budujące, chociaż niewielka korzyść praktyczna, bo
niektórzy nie potrafią jeszcze robić z Twoich
komentarzy użytku, a tzw. "elita" - reaguje agresją i
dalej w swojej próżności się produkuje. Ale do
niczego nie zniechęcam. Wierszyk dowcipny, sprawia
wrażenie autentycznego. Moi skromnym zdaniem jest
nadmiar przecinków, bo nie wszystko co nimi oddzielasz
- jest wtrąceniami. Pozdrawiam.

pulsar pulsar

Hm... Ot, życie. I trafna obserwacja tegoż. Przybyłem
się przywitać i podziękować. :)

Art123 Art123

Mnie też nie zawsze rymy wychodzą ale piszę. Wiersze
pomagają mi na stres. Mam nerwową i odpowiedzialną
prace. Nie przejmuj się krytyką. Pisz, co Ci w duszy
gra.
Zawsze mówię,że kiedyś, popoprawiam swoje wiersze ale
jeszcze nie teraz.
:))

Pesymistka94 Pesymistka94

Dziękuję za odwiedziny. Krytykę przyjmuję, oczywiście
biorę do serca sobie komentarze i wiem, że wiele
pracy
przede mną, ale lubię to piszę, jak każdy tworzę coś
swojego, innego. Nie lubię zasad, dlatego staram się
zrobić coś innego. Nie wszystkim to sie podoba,
trudno. Ja po prostu w pisaniu odnajduję siebie,
jeśli
jest to czytane miło mi. Krytyka, ja wiem, rozumiem.
Pracuję nad sobą, a że wiersz nie jest górnolotny,
wiem. Taki nastrój, taka niedokładna, niezbyt
poprawna
wena, ale szczery z serca. Dziękuję. Pozdrawiam. A i
jestem dziewczyną, zdjęcie i nick na to wskazują.
Dzięki.

Art123 Art123

Gość dobry jak przychodzi i szybko odchodzi. Staliśmy
się samotnikami, życie tak pędzi,że w chwili wolnej
szukamy ciszy.
Ja uciekam do lasu i na ryby, nie w głowie mi gściny.
:)

Żena... Żena...

W miarę czytania uśmiech rośnie :)
Bardzo mi się podoba ta historia. pozdrawiam
serdecznie.

grusz-ela grusz-ela

Świetnie, dowcipnie i dynamicznie.
A na marginesie - miałam przyjemność gościć kiedyś w
Wiartlu - firmowa impreza integracyjna... :) Oj, było
disco..! :))) Opisałam w wierszyku -
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/co-ze-wodka-ciepla-3
44274

ILL ILL

dramatyczna sytuacja ,a ja się śmieję!Świetny!

skorusa skorusa

...znam to z autopsji...tylko że zima trwa i są cały
czas...

feluś feluś

A ja zapraszam nad morze
spokojnie tu o tej porze
Neptun trójzębem wita
pilnuje porządku
i kwita:0
Taki nieoczekiwany najazd, to faktycznie dramatyzm
chwili,
a więc ważmy słowa.

pirania67 pirania67

i co? odnalazł się?;-)). fajny:))

mariat mariat

No to było super i na tym polega spotkanie dusz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »