Mieszkanko
Wiosna która leczy duszę,
cieszy oczy, raduje serce,
widzę piękną zieleń
i jest tego coraz więcej.
Dla tej zieleni warto żyć,
wie nawet ćwirek wróbelek,
bo wije gniazdko w konarach
i nie przerywa nawet w niedzielę.
Gąsieniczka przyszła, puka,
w gnieździe słyszy krzątanie...
czyżbym się pospieszyła
i trafiła na sprzątanie?
Wróbelkowa usłyszała, liszkę
zaprosiła...
proszę, proszę do środka
wejdź sąsiadeczko miła.
Ćwirek wszedł... o! Już kolacja
i to jaka dziś atrakcja.
Nim wróblowa się zorientowała …
liszka znikła w dziobie cała.
Komentarze (15)
nooooo....wizyta i takowa gościnność ,żarłoczna - oooo
doskonale raczysz mądrym przesłaniem - pozdrawiam
Idąc w gości być pożartym? Ktoś pomyśli że to żarty;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Takie już prawo przyrody.Dobrze,że ludzie takim prawem
się nie kierują bo trudno byłoby wybrać się do kogoś w
odwiedziny nie wiedząc co mu w głowie
kiełkuje.Pozdrawiam.
W przyrodzie nie można ufać nikomu...
Bardzo fajny, dla dzieci wiersz, a także dla
dorosłych. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie.
oryginalny...super, Twój koments u mnie rewela
uchacha:)
Taki cykl w przyrodzie odwieczny!!!!
Pozdrawiam
Karl, z Ciebie nie dość ,że zbereźnik to jeszcze
okrutnik i męski szowinista.
Nie mogła to Liszki skonsumować Wróbelkowa?:)
Cóż, czasami realia są zbliżone do natury...
Wpuść wroga, a za drzwiami Cię zniszczy
Nieznanych i żarłocznych, nie należy zapraszać!
Dobry wiersz - bajka, pouczający i refleksyjny
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
wygrało prawo natury
wróblowa wroga zaprosiła
wiersz super
pozdrawiam
Co zrobić, to natury prawo, wiersz bardzo ładny.
Pozdrawiam serdecznie
Ach, dramatycznie, ale bywa:)
Pozdrawiam, karl:)
No cóż, w zwyczajach natury- matki,
też takie bywają przypadki!
Pozdrawiam!
Oj biedaczysko ta liszka
Oj, Wielki Dramat:). Pozdrawiam karl