mieszków włosowych pamięci...
MIESZKÓW WŁOSOWYCH PAMIĘCI ŻAŁOBNY
RAPSOD
/androny/
rozpaczy po stracie i serca udręki
żadne wielkie słowa oddać nie są w
stanie
jak mam teraz znaleźć swoje miejsce w
świecie
i czy w innym życiu jeszcze was zobaczę
targają sumieniem minione obrazy
drogie preparaty grant na profesora
pierwszy który wypadł niewyraźne zmiany
wytarte latami na skroniach zakola
rozpaczy po stracie z debetem na koncie
/bo wynik zależny ponoć od podkładu/
nie był w stanie zmniejszyć żaden ów
czarodziej
skóra za jałowa aby coś to dało
targają sumieniem kolekcje szamponów
odżywek przeróżnych z aptek i spod lady
wróćcie do mnie wszystkie jak za dawnych
czasów
łysym być mam dosyć - tęsknię wciąż za wami
Komentarze (7)
Trzeba łysiny zrobić atut.
Smutaśny ale i z uśmiechem... Może jeszcze nie jest za
późno żeby je przywrócić? Uśmiechy zostawiam :))
Świetne mroźny! Już tytuł wprawia w wesołość i muszę
przyznać, że tematykę dobrałeś idealnie. Gratuluję
błyskotliwości i dowcipu. Pozdrawiam :)
:)
:) bardzo ciekawie przedstawione łysienie :D hehe
.....podoba mi się bardzo taka metafora .pozdrawiam
:) może coś w tym jest Viola :) a poemat boski! :)
Ha no cóż, podobno na mądrej głowie włosy nie rosną,
im wiecej madrości tym mniej włosów:)))