W mig zrobić pyk
Ból przychodzi znienacka,
Powoli i odejść nie zamierza.
Dławi, trawi, zżera pozostałe
te mimo wszystko dobre wspomnienia.
Pozostawia szczeliny, głębokie
krwawe, jątrzące się rany.
Ukojenia potrzebujące,
z żalu, w cierpieniu cicho łkające.
Nim wzejdzie świt…
I zajrzy w okna słonce.
Chciałabym, jak pilotem tv, zrobić
„pyk”
I zmienić życia programu bieg.
Komentarze (1)
"Ból przychodzi znienacka,
Powoli i odejść nie zamierza." Jezeli bol przychodzi
znienacka to nie moze przychodzic powoli. " krwawa" ;
" jatrzaca"; " glebokie" maslo maslane. Jezeli pilot
TV jest nadajnikiem a nie odbiornikiem to puenta jest
nielogiczna. Czy normalnie pilotem zmienia sie program
w TV czy czestotliwosc (kanal) w odbiorniku?