Mija rok...
najtrudniejszy w moim życiu :(
Siedzę na ławeczce i wciąż opłakuję
stratę po tobie, a serce pęka z bólu.
Przysiadł się obok anioł pocieszyciel;
zatroskany monologiem o tęsknocie,
skrzydłem odpędzał sierocą chorobę.
Do granitu przylgnęły rudawe liście,
spójrz, przyniosłam róże aksamitne;
podobne na urodziny mi darowałeś.
Śpij kochanie, spoczywaj w pokoju,
jutro znowu przyjdę znicze zapalić.
Komentarze (134)
"Nigdy nie umierają ci, którzy są kochani"
Dziękuję za przeczytanie i komentarz :)
To wiersz pełen melancholii i tęsknoty, opisujący ból
po stracie bliskiej osoby, ale również momenty
pocieszenia i nadziei, symbolizowane przez obecność
anioła pocieszyciela i darowane kwiaty.
(+)
Dziękuję za przeczytanie i komentarz :)
Bardzo wzruszające wersy...
Dziękując za wgląd do wiersza i komentarz,
miłego dnia życzę, Anno :)
Wzruszający.
Miłość zwycięża śmierć.
Czas leci jak szalony, trzy lata minęły a mnie czasem
się wydaje, że jakby to było wczoraj :(
Uleczko, życzę samych słonecznych dni :)
Wzruszające wersy do głębi...
pozdrawiam ciepło
Dziękuję Halszko za wgląd do smutnego wiersza. Życie
to nie bajka i nie zawsze nas rozpieszcza :(
Serdecznie pozdrawiam :)
Przejmujący, smutny monolog.
Chwyta za serce,wzrusza.
Dziękując za wgląd do smutnego wiersza, serdecznie
pozdrawiam.
wzruszył,,,pozdrawiam:)
Dziękuję beano za wgląd do wiersza i słowa
współczucia, które są miodem na moje obolałe serce.
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo przykre,
serdecznie wspołczuje
każda litera krzyczy bólem...
pozdrawiam Weno
no cóż, życie mnie nie rozpieszcza :(
dziękuję bardzo za wgląd i komentarz :)