MIKOŁAJ
Mikołaj 06.2009
Nasze buty wyczyszczone
Na przedpokój wystawione.
Bo Mikołaj rano chodzi
Jak już księżyc nasz zachodzi.
Włoży rózgę? czy prezenty?
Już go widzę jest wygięty
Szuka czegoś w wielkim worze
Coś dostanę – o mój Boże
Czy to lala, czy to miś
Ja się dowiem i to dziś.
Usłyszałam nagle pstryk
Patrzę mocno a on znikł.
Krzyczę głośno mamo, tato
Był Mikołaj co wy na to.
Wszyscy z łóżek wyskoczyli
Swych prezentów nie zliczyli.
Wszyscy się tu radowali
Chociaż tak raniutko wstali.
Komentarze (1)
Przed znakami zapytania nie robimy odstępów :)
Co do samej treści wiersza - prosty, nie zawiera
głębi. Lekki. Ładnie wersy się rymują.