Mikołaj
Mikołaj
Znów zbudziła mikołaja
była jego żona,
chciała by wręczali paczki on,
u boku ona.
Bo miał lat tak bardzo dużo,
trudno jemu chodzić,
dobrze wie też,że każdemu
nie można dogodzić.
Sanie stare mu ukradli
w tamtym roku przecie,
renifery też uciekły,
błądzą gdzieś po świecie.
I na paczki
to pożyczki nie chcą nigdzie dać,
rozzłościli mikołaja,
więc poszedł znów spać.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2011-11-30 22:15:47
Ten wiersz przeczytano 773 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
bardzo fajny wiersz pozdrawiam serdecznie +
:) zabawny i taki rzeczywisty
Dzieci ciesza sie gdy ludzie kochają sie po grób,
może zamiast "była jego żona" napisac np.'Zosia
jego
żona"Ale poza tym super:):)Pozdrawiam serdecznie+++
Mikołaj z problemami może dzieci wystraszyć na dobre
:)